wtorek, 5 sierpnia 2014

Już jest !! ♥

Już jest teledysk R5 do piosenki Heart Made Up On You. A oto link do niego http://vimeo.com/m/102598158


~Karola~

poniedziałek, 19 maja 2014

Zapraszam!!!

Witajcie, teraz jestem Clarisse ^^ a nie Aweys smiling ale nie o tym. Właśnie stworzyłam nowego bloga zapraszam => http://raura-historia-inna-niz-wszystkie.blogspot.com/

sobota, 17 maja 2014

Zapraszam

Zapraszam na nowego bloga.
Bede prowadzić ze świetnymi dziewczynami.
A oto link:
http://vairable-story-of-r5-and-marano.blogspot.com/
Wpadajcie komentujcie ;)
~Karola~

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Urodzinki

Dzisiaj swoje 21 urodziny obchodzi nasz perkusista z R5 Ellington Lee Ratliff.100 lat !!!! Niech sprzyja szczęście.

~Karola~

sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 4

*Laura*
Poszliśmy do pokoju Rydell. Blondynka smacznie sobie spała ale oczywiście jej sen przerwano w brutalny sposób.  Jak? Nalałam na nią wiadro wody.
- ciesz się że cię lubie - syknęła. Byłaa słodka kiedy się denerwuje, wtedy jej sie nosek marszczy.
- Grasz z nami w  butelkę? - zapytałam.
- Dobra tylko się przebiorę - spojrzała na mnie z mordem. Gdy nie chciałam opuścić jej pokoju. - Może byś łaskawie wyszła? -syknęła a ja podniosłam rece w geście obrony. Wyszłam zostawiając przyjaciółkę samą.

*Rydell*

Przebrana poszłam do pokoju Rossa, bo tam były słychać śmiechy. A to mędy grają bezemnie
-pomyślałam i otworzyłam ostrożnie drzwi.
- O! Delly! Jesteś! - wykrzyknął Rocky sącząc jakiś napój w kubku.
- To mamy kąplecik - powiedział Ryland
- czyyli gramy? - spojrzała na mnie brunetka.  A ja spojrzałam na nią wzrokuem nie odzywaj się dzisiaj do mnie okey?!. Laura umilkła. Rocky zakręcił butelką cieszył się jak dziecko bo nie mógł się doczekać na kogo wskaże. Oby nie mnie!
Butelka wskazała naszą Laurę.
-Okey mam dla ciebie zadanie - zaśmiał się - Pocałuj mnie! - wykrzyknął. A ja i Laura zrobiliśmy ciche łeee. Rocky oburzył się

* Narrator *
Oboje nastolatków zbliżali się do siebie. Laura trochę była zła na Rockiego bo z nim przeżyje swój pierwszy pocałunek.  Ale musiała się zgodzić,  nie mogła przecież stracić honoru.
Pocałunek z każdą chwilą stawał się bardziej namiętny. Jednak co dobre kiedyś się kończy. Po chwili Rocky odsunął się od brunetki
- Wow - tylko wyszeptał.
- Boże jak go mogłaś pocałować? - zapytała zszokowana blondynka.
- Gramy dalej ? - zapytał Ryland
- TAK!!! - wykrzyknęli wszyscy. Wszyscy oprócz Laury i Rossa ...

                         ----------
Mam nadzieje że ten rozdział jest super.  Przepraszam was z ten pocałunek, i błędy . Pisałam na telefonie komórkowym ;-; . Rozdział pisała alweys smiling ★

piątek, 21 marca 2014

Rozdział 3

*Laura*
Świetnie się bawiłam z Ross'em.Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.A dzisiaj idziemy do jego domu.Nareszcie zobaczę się z Rydel.Pewnie znowu bedzie tak,że wejdziemy z Ross'em do domu,a ona od razu porwie mnie na górę do pokoju,pogadać i wogóle.Ehh czy  ta dziewczyna nigdy nie zrozumie,że ja i Ross jesteśmy tylko przyjaciółmi ? No  tak zapomniałabym do niej mówi się jak do ściany.
- Heej Laura ? Laura !-Z zamyśleń wyrwał mnie głos blond włosego przyjaciela.
-Tak ? Przepraszam,zamyśliłam się-Odpowiedziałam,pokazując moje piękne białe jak śnieg zęby (nie no dobra,ale nie przesadzajmy,aż z tym śniegiem-od Karoli)
-A o czym tak myślałaś ? A może o kim ? Hym ?-Tak musiał to zrobić ? Podniósł te swoje brwi.
-Hahahahahahah-Nie wytrzymałam i wybuchnęłam śmiechem.
-A ty z czego się śmiejesz moja droga panno ? Hę ?-I znowu to zrobił.
-Z niczego-Ledwo co powstrzymywałam się od śmiechu.
-Ej bo się fochnę.Bedzie taki foch z przytupem.-Powiedział
-Hahahaha a może z dwoma przytupami ?-Teraz to i on przyłączył się do mnie.
Szliśmy tak i się śmaliśmy.
-No więc o kim tak myślałaś ?-I znowu wrócił do tego tematu.
-O tym jakiego mam świetnego przyjaciela i że uwielbiam z nim spędzać każdą chwilę czasu.
-Cooo ? A kto to taki ? To ja już tobie nie wystarczam ?-Zapytał smutny
-Ja mówiłam o tobie głuptasku.
-Aww,też cię kocham-Powiedział i mnie przytulił.
-Co mówiłeś ?-Zapytałam w ciąż się tuląc z blondynkiem.
-Nic,nic.Idziemy ?-Zapytał speszony.
-Tak idziemy.
Szliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
Byliśmy już pod posesją Lynch,ów.

*Ross*
Jesteśmy już pod moim domem.Zapewne znowu moja siostra weźmie Lau na góre i wypuści ją dopiero jak bedzie musiała iść do domu.Zawsze to robi.Tylko wejdziemy do domu.Wchodzimy.Yhym no to już się zacznie,moge sie już pożegnać z Lau.Wchodzimy a tu co ? Rydel nie ma.Cud się stał.
-Hej co robicie ?-mówiłem ciągnąc brunetke do salonu.
-Hej Lau,hej brat-powiedzieli chórem.-Hej chłopaki-odpowidziała Lau.
-Czemu tu tak cicho ? I gdzie jest Rydel ?-Zapytałem zdziwiony,brakiem obecności siostry.
-Poszła na zakupy-powiedział Riker wstając z kanapy.
-Ale,że tak sama ?
-Nie z Van.
-Że z moją siostrą ?-Zapytała Lau.
-No tak.To nie wiedziałaś ?
-Ja nic nie wiedziałam.
-Ej wy tu gadu gadu,a my się tu zanudzamy.Co porobimy ?-Zapytał Rocky.
-Może pogramy w butelke ?-Zaproponował Ellington.
-No to chodźcie.-Powiedziałem.
---------------------------------------------------------
Hej wam ten rozdział dodajego ja Karola.Mam nadzieję,że się podoba.Ale to pozostawiam wam.
~Karola~

piątek, 14 marca 2014

Rozdział 2

* Laura *

Poszliśmy do hipermarketu, musieliśmy przecież kupić pare smakołyków na wieczór zabaw heheszki. 
Z moich myśleń wyrwał mnie huk, po czym na parę sekund straciłam przytomność
- Lau? - usłyszałam głos blondyna, wtedy zdałam sobie sprawę, że weszłam na słup - Oj ty moja bajo - pocałował mnie w rozbite czoło
- Jak baja jaka baja?! - wstałam, ale znowu bym upadła gdyby nie silne ramiona Rossa
- A nie mówiłem? - zapytał. Na co ja wybuchnęłam śmiechem - Co ci? - zapytał .
- A nic po prostu słodki jesteś - powiedziałam i poczachrałam mu jego blond czuprynę - To co idziemy na te zakupy? - dodałam, a blondyn nic nie mówiąc pociągnął mnie w stronę sklepu....

 * Ross *

Brunetka przez 15 minut lampiła się w żelki-miśki. Niby mówiła, że sprawdza datę przydatności ale z 15 minut?! no to to się nie mieści w głowie
- Laura! - wrzasnąłem do jej ucha, dziewczyna wtedy ocknęła się
- Co?! - warknęła i rzuciła smakołyk do wózka, ja tylko cicho się zachicotałem 
- To co my tu mamy? - spojrzałem na nasze zakupy - 3 cole, chrupki, Laura? - gdy wymówiłem jej imię dziewczyna spojrzała na mnie dziwnie - Serio Lau, tampony? - spytałem zakłopotany, jednak brunetka nie zdziwiła się zbytnio
- No co nie długo będę miała okres - powiedziała i ruszyła do stoiska z czekoladami. Oj bosie , bosie co ja z nią mam? pomyślałem i podrapałem się po karku
- ROSS! - wydarła się, a ludzie patrzyli się na nas jak na idiotów. Spokojnie Ross uspokój się , nic jej przecież nie zrobisz - pomyślałem i popchnąłem wózek  ku brunetce
- Paczaj jakie slodkie - sepleniła pokazując mi maskotkę '' Hello Kitty'' No błagam, kobieta ma 17 lat i chce sobie kupić maskotkę Kitty?!  - Kupis mi no pppppppplooooooosie - ciągnęła dalej scenę. Przeklnąłem cicho i wrzuciłem maskotkę do wózka .
- To co idziemy? - zapytałem a brunetka przytaknęła głową 

******
Wieczór, a wychodząc z domu był ranek. Gdzie tyle byliśmy? na basenie! niedługo kończą się wakacje a z życia trzeba przecież korzystać. Oczywiście graliśmy sobie w siatkę , a potem zrobiliśmy sobie kilka fot oto one :





- No to mamy dzień udany co nie? - zapytała brunetka. Ja tylko promiennie się uśmiechnąłem , pokazując szereg białych ząbek 
- To co idziemy do mojego domu? na zabawę? - zapytałem, brunetka śmiejąc się cały czas wskoczyła mi na plecy. I tak zadowoleni poszliśmy do mojego domu 

=---------------------------------------
Wiem wiem rozdział głupi i nijaki. .. ale pisałam go na szybkiego
kocham was AWAYS ^^^